Przeczytałam w Esquire, aż musiałam się do tego odnieść.
1. Kobieta ma zawsze 4 ręczniki w łazience (włosy, twarz, stopy- wiadomo)
No hello, a co w tym dziwnego?
2. Zdmuchuje zapałkę, zamiast nią potrząsać.
Potrząsać to można włosami (jeśli ma się bujne) albo tyłkiem (no jak bujny, wiadomo).
3. Zna więcej niż cztery rodzaje sałaty.
Zna? My je nawet uprawiamy na parapetach!
4. Zawsze ma przy sobie chusteczki higieniczne.
To mężczyźni uznają to za nasz obowiązek. Spotykałam się kiedyś z jednym takim bucem, któremu husteczek właśnie się zachciało, ja ich nigdy nie mam bo kończą się przecież to mi tak powiedział, że do dziś jestem zawstydzona, cyt. co z ciebie za kobieta, że chusteczek nie ma!!!
5. Krzyżuje ręce, zdejmując sweter.
Czytając ten punkt z automatu chciałam się rozebrać ;-) i oczywiście że krzyżuję ręce, a to dlatego podświadomie zdaję sobie sprawę, że moje cycki lepiej wtedy wyglądają.
6. Wie, czym się różni ecru od beżu.
Może jeszcze kolor kości słoniowej to dla was to samo do ecru i beż, ha?
7. Potrafi spędzić sześć godzin z telefonem przy uchu, analizując z przyjaciółką finansowy aspekt budowania emocjonalnej więzi z facetem.
No i co w związku w tym? A mężczyźni przy za każdym razem po 4 piwie zaczynają wspominać wojsko, i też musimy z tym żyć.